Religia w Japonii – czy dominuje ateizm? - Japonistyka.pl

W japońskiej kulturze często przejawia się motyw harmonii. Jest ona zapisywana za pomocą znaku 和 (wa), i bardzo łączy się z samą Japonią. Używany jest przy wszystkim co japońskie, np. 和食 (wasshouku) czyli japońskie jedzenie czy 和服 (wafuku) – zbiorcze słowo opisujące japońskie ubrania, takie jak kimona czy yukaty.

Takim dużym, na skalę całego kraju, przykładem harmonii jest religia. Obecnie religia w Japonii składa się głównie z dwóch wierzeń: rdzennie japońskich, Shinto, czyli „drogi bogów” i buddyzmem, które stale się przeplatają.

Shinto – droga 8 milionów bogów

Mawia się, że ilość bogów wynosi „yaoyorozu” (八百万) – czyli w zapisie 8 milionów. Chociaż takie tłumaczenie jest nietrafne, ponieważ ma jeszcze drugie znaczenie, czyli „niepoliczalnie, nieskończenie”. Co by się zgadzało, patrząc na to, że mówi się, że nawet każde słowo posiada swoją „duszę”.

Jak łatwo się domyślić, duża ilość bogów ma równie dużo następstw. Przykładowo to, że gdy organizowane są święta, matsuri, to każde z nich wygląda nieco inaczej. A jest ich sporo. Chociaż przez migracje do dużych miast i covid, mniejsze miejscowości muszą rezygnować z organizacji festynów. Jednak, gdy już są odprawiane, tworzą jedną z ikon Japonii. A czemu tych bóstw jest tak dużo?

Początki Shinto

Dawno temu, między górami ludzie łączyli się w grupy. Siłą rzeczy ciężko było się osiedlić w miejscu samemu, dlatego jak już to robili to byli od siebie zależni. Gdy zaczęli się łączyć to naturalnie powstał podział „sił” wśród rodzin. A rodziny miały swoich patronów. Nie było wtedy jenów, ani złota stąd też ryż stawał się walutą. Kto go miał dużo, miał większe wpływy. Kto miał większe wpływy tego też bóstwo zdobywało na znaczeniu. Przykładowo Amaterasu, jedna z najważniejszych postaci mitologii japońskiej patronowała rodzinie cesarskiej.

Shintoistyczna brama tori na tle drzew
Shintoistyczna brama tori

Co z buddyzmem? Skąd wziął się buddyzm?

Kolejna, główna religia w Japonii. W okolicy V wieku, gdy pojawiały się kontakty z Chinami i import tamtejszych myśli i towarów, sprowadzono również buddyzm. Co warte zauważenia, buddyzm chociaż liczony jako religia w większym stopniu jest filozofią. Stąd też ma wiele odmian, w tym niektóre tylko takie, które znajdziemy w Japonii, ale również takie, które znajdziemy tylko na Chinach kontynentalnych.

Miał on spore znaczenie w życiu cesarzy, którzy porzucali swoje obowiązki by oddać się życiowym rozważaniom czy też rozwoju kultury, jak np. wpływ na pismo, gdzie rozwinęła się katakana.

Ale co znaczy, że religie w Japonii się przeplatają?

W Polsce sprawa, statystycznie, jest prosta. Rodzisz się i chrzci Cię ksiądz. Chodzisz do szkoły i raz na kilka lat idziesz do sakramentu do księdza. Potem po ślub u księdza i za kilkadziesiąt lat pogrzeb u księdza.

W Japonii jest już trudniej. Można rzucić monetą i zgadywać czy to akurat u kapłana shintoistycznego czy buddyjskiej mnicha. I tak jeśli mamy dużo szczęścia to trafimy, że rodzimy się i mamy rytuał shinto, ale jak umieramy to już buddyjski. Ślub i czy zdany egzamin to shinto. Generalnie zasada jest taka, że jeśli coś jest „szczęśliwe” i wiąże się z życiem to jest to domena shinto. Domena „śmierci” czy medytacji, to buddyzm.

Ale i tak obie religie mocno się przelatają i ciężko rozróżnić co jest czym. Chociaż warto zdawać sobie sprawę, że nie zawsze tak było. Cesarz jest silnym symbolem w shinto i przykładowo w okresie II wojny światowej shinto było religią państwową.

Lampiony obon
Lampiony obon

Czyli Japończycy są wierzący?

No nie do końca. Jak spojrzymy na dane[1] z 2018 to na pytanie “Czy wierzysz na co dzień w jakaś religie, a nie tylko bierzesz udział w wydarzeniach świątecznych”[2] 31% odpowiedziało “tak, w buddyzm”. Oprócz tego 3% wskazało shinto oraz 1% chrześcijaństwo. Brak wiary w jakąkolwiek religię zadeklarowało 62%. Co równie ciekawe, podobne wyniki są z analogicznej ankiety z 2008r.

Może to być zaskakujące w szczególności dlatego, że to shinto (czyli 3% wierzących) odpowiada za wszystkie rdzennie japońskie wierzenia, które nam się kojarzą z japońskimi świętami.

Myślę, że jako podsumowanie można stwierdzić, że religia religią, a zwyczaje i tradycje zwyczajami i tradycją. Jeśli chcesz być na bierząco to zachęcam Cie do polubienia Japonistyki na Facebooku.

Autor: Michał Muzyczka

[1] Badanie ISSP 2018

[2]  (tłum. autorskie) – 冠婚葬祭の時だけの宗教でなく,あくまで,あなたご自身が,ふだん信仰している宗教をお答えください